/O moralności pomocy rozwojowej słów kilka…

O moralności pomocy rozwojowej słów kilka…

Od czasu ujawnienia afery pracowników organizacji pomocowych wysłanych do Haiti, którzy zamiast pomagać ofiarom trzęsienia ziemi, uprawiali z nimi seks, sektor pomocy przeżywa własne moralne trzęsienie ziemi. Organizacje pomocowe – ze względu na swoje szczytne cele – z reguły pozostają poza obszarem krytyki. Ale po doniesieniach z Haiti, na nieskazitelnym charakterze pojawiła się spora rysa, a głośne przeprosiny i bicie się w piersi nie uchroniły organizacji charytatywnych od odpływu darowizn.

Na pierwsze strony gazet powróciła debata o “przemyśle pomocowym” i prawdziwym charakterze oraz efektywności organizacji pomocowych. Krytycy pomocy rozwojowej twierdzą, że globalny kapitalizm oraz stabilne instytucje są dużo bardziej istotne; bez nich, działania pomocowe są stratą czasu i pieniędzy. Zwolennicy, z kolei, twierdzą, że ucieczka od obowiązku pomagania jest niemoralna. Oczywiście, jak w każdej innej organizacji tak w organizacjach pomocowych pojawiają się osoby o wątpliwym kręgosłupie moralnym. Ale w dłuższym horyzoncie czasowym, organizacje pomocowe czynią o wiele więcej dobrego niż złego.

Zapraszamy do odsłuchania wyemitowanej niedawno (w języku angielskim) przez telewizję BBC audycji, która traktuje właśnie o moralności pomagania w świetle ostatnich negatywnych doniesień.

Pod koniec lipca, raport specjalnej komisji powołanej przez brytyjski Parlament ujawnił, że przemoc seksualna w Oxfamie (największej byrytjskiej organizacji pomocowej) miała charakter „endemiczny”. Więcej na ten temat w podcaście telewizji CNN